Jedyny daje radość.
Bloguję, czytam, pracę szkolną dzielę odpowiednio. Jest git:)
Byłam na spotkaniu z moim autorytetem literatury bez fikcji. Tyle bym chciała Wam napisać...ale na fb jest wszystko:)
W czwartej jadę na powtórkę z rozrywki, którą miałam 21 lipca 2017 roku.
W piątek obowiązkowa wizyta we Wroclove, a potem wizyta na Rynku - pierwszy dzień jarmarku bożonarodzeniowego, najpiękniejszego w okolicy.
Cudny czas.
I oby ten cudny czas trwał jak najdłużej...
OdpowiedzUsuńListopad też potrafi był inspirujący :)
Lubię jarmarki bożonarodzeniowe :)
Serdeczności dla Ciebie...
Także lubię ten jarmarkowy czas. :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego! Pozdrawiam.
a ja nie mogę się nigdy zdecydować, czy te świąteczne jarmarki to tandeta i wyciąganie kasy czy też fajny pomysł niosący ze sobą przedsmak Świąt?
OdpowiedzUsuńM.
I niechaj trwa jak najdłużej. Serdeczności w aurze świątecznej przesyłam.
OdpowiedzUsuń