U mnie też wczoraj wichura szalała, zgasło światło, a potem dowiedziałam się, że niedaleko mnie drzewa łamały się jak zapałki. Cieszę się, że zdecydowałaś się pisać. Swoje zapiski też przeniosłam na blogspot, bo tam się nie odnajdowałam, za dużo angielszczyzny :) Zatem moje nowe, mam nadzieję na długo miejsce: www.prywatna-historia.blogspot.com Widzę, że Aspazja też zdecydowała się pisać :) Tulipany piękne :)
U mnie też wczoraj wichura szalała, zgasło światło, a potem dowiedziałam się, że niedaleko mnie drzewa łamały się jak zapałki. Cieszę się, że zdecydowałaś się pisać. Swoje zapiski też przeniosłam na blogspot, bo tam się nie odnajdowałam, za dużo angielszczyzny :) Zatem moje nowe, mam nadzieję na długo miejsce: www.prywatna-historia.blogspot.com Widzę, że Aspazja też zdecydowała się pisać :) Tulipany piękne :)
OdpowiedzUsuńWitaj Kochana:)
Usuń