wtorek, 5 marca 2019

3/2019

Co za straszny dzień wczoraj miałam. Czyżby to tornado ze Stanów do nas dotarło?
Teraz leje, szyby mokre. Szaro i wstrętnie...


Białe tulipanki sobie kupiłam. Zdjęcie niestety nie tych dzisiejszych, ale właśnie takie pełne są.

Tak sobie myślę, że jakiś wpis wspomnieniowy trzeba napisać. Niektórzy tu mnie czytali kiedyś...

2 komentarze:

  1. U mnie też wczoraj wichura szalała, zgasło światło, a potem dowiedziałam się, że niedaleko mnie drzewa łamały się jak zapałki. Cieszę się, że zdecydowałaś się pisać. Swoje zapiski też przeniosłam na blogspot, bo tam się nie odnajdowałam, za dużo angielszczyzny :) Zatem moje nowe, mam nadzieję na długo miejsce: www.prywatna-historia.blogspot.com Widzę, że Aspazja też zdecydowała się pisać :) Tulipany piękne :)

    OdpowiedzUsuń