czwartek, 29 sierpnia 2019

27/2019

Za oknem mrok, ja wyjątkowo przy biurku Jedynego. Wkrótce to będzie moje biurko na czas jakiś, a może całkiem na długo. Chciałabym przyjąć opcję numer dwa, bo czy moje dziecię, jak mu się powiedzie, wróci...na prowincję?
Jeszcze miesiąc i przeorganizuję moje życie. Cholernie boję się tęsknoty.

Tęsknota będzie. Popołudniami. Późnymi. Wzięłam sobie chyba za dużo na głowę, ale zabezpieczając przyszłość, musiałam. Nie narzekam, bo wiem, że dam radę.

Organizuję życie szkolne od kilku dni. Ano na przykład: dwie pierwsze klasy, dwa różne rozkłady, dwa różne podręczniki, podstawy programowe.
Szkoda, że tak nam je zdezorganizowano.

Na zdjęciu winogron po którym zostało wspomnienie. 


3 komentarze:

  1. Będzie ciężko, ale na pewno sobie poradzisz. Ze wszystkim.
    Ściskam i mnóstwo sił przesyłam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się. Można powiedzieć, że jestem przygotowana do startu:)
      Dziękuję:)

      Usuń
    2. Ja dopiero od dziś czuję się zmotywowana do pracy i nawet zaczynam się cieszyć na ten nowy rok szkolny. :) Oby optymizm został ze mną dłużej niż do jutra. ;)))
      Dobrego startu! :)

      Usuń